- Też palcami - doradził Darren. Wziął z półmiska

  • Nikolas

- Też palcami - doradził Darren. Wziął z półmiska

22 May 2022 by Nikolas

frytkę, zanurzył w ketchupie i wsadził do ust. Uznawszy hamburgera za mniejsze zło Malinda ostrożnie odgryzła kawałek. Otworzyła oczy ze zdziwienia, a jej kubki smakowe stanęły na baczność. Niemożliwe, by coś, co wygląda tak okropnie, mogło być takie smaczne. Chcąc się upewnić, Malinda odgryzła następny kęs. - Niezłe, co? - zapytał wpatrzony w nią Jack. - Niezłe? - wybełkotała poprzez trzeci kęs. - To jest przepyszne. Wytarła usta - wytarła właśnie, a nie osuszyła jak dama, zauważył Jack - i sięgnęła po frytki. W tej chwili panującą przy stole ciszę przeszyło monstrualne beknięcie. Wszystkie ręce zamarły w pół ruchu. Wszystkie głowy zwróciły się w stronę Jacka. - To nie ja. - Popatrzył na nich niewinnie i zaprzeczył ruchem głowy. Rozległo się kolejne beknięcie i tym razem wszystkie głowy zwróciły się w stronę Patryka. Siedział zadowolony z siebie na wysokim krzesełku obok Jacka. 118 JEDNA DLA PIĘCIU Z uśmiechem na buzi wysmarowanej od ucha do ucha ketchupem poklepał się po brzuchu. Tym gestem w oczywisty sposób małpował ojca. - Dobre piwko - powiedział głębokim dziecięcym basem. Przez chwilę Malinda patrzyła na niego z otwartymi ustami. Potem wybuchnęła śmiechem. Nie był to żaden cichy chichot, lecz prawdziwy, głęboki, przyprawiający o ból brzucha śmiech. Jack też się uśmiechnął. Z zadowoleniem. - Malindo, źle się czuję. Od trzech dni co rano Darren mówił, że źle się czuje. Poprzednio, upewniwszy się, że fizycznie nic mu nie dolega, Malinda kazała mu iść do szkoły. - Co cię boli? - Brzuch. Malinda uśmiechnęła się do siebie zsuwając z patelni ostatni naleśnik. Nic dziwnego, że boli go brzuch. Wczoraj na kolację zjadł cztery kawałki pizzy i popił butlą coli. - Może jak coś zjesz, poczujesz się lepiej. - Wątpię. Darren wprost uwielbiał naleśniki, więc Malinda zaniepokoiła się. Był trochę blady. Przyłożyła mu rękę do czoła. Wilgotne, ale raczej chłodne. - Od kiedy cię boli? - Od samego rana. - A teraz jest gorzej? - Aha. Malinda uklękła przy nim i odgarnęła mu włosy z czoła. - Może będzie lepiej, jak zostaniesz dziś w domu? JEDNA DLA PIĘCIU 119

Posted in: Bez kategorii Tagged: christopher ubranka, jan jakub kolski córka, malinka na ciele,

Najczęściej czytane:

Żółte łąki. Leniwe strumienie.

Zawołaj mnie... Milczał. I wtedy zdała sobie sprawę, gdzie się znajduje. Stała samotnic na parkingu. Miała na sobie kurtkę, a drzwi do pokoju Quincy’ego były zamknięte. ... [Read more...]

Detektyw spochmurniał.

– Dobra, no więc mam złą wiadomość. Jak dotąd koszulka nie pasuje nam do niczego. Ani do rewolweru kaliber 38 odebranego Danny’emu, ani do broni lub pocisków, których bruzdy mamy w bazie danych. ... [Read more...]

- Myślałam, że zajmuje się pani wypadkiem Mandy.

- Słusznie. Odeszłam od tematu. Jeśli chodzi o tamten wieczór... - To co? - przerwała Mary. - Chyba nie rozumiem powodu tej rozmowy. Wypadek miał miejsce ponad rok temu. Mandy po pijanemu jechała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 eu.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste